Przywilej Wiary Między podjęciem decyzji a poznaniem, czy była ona słuszna, panuje długie milczenie. To jest miejsce, w którym żyje wiara, a gdzie wiele z niej umiera. W inwestowaniu objawia się to wszędzie. Średnie firmy umierają jako pierwsze, a wielkie potrzebują czasu, aby rozwinąć swoją wizję, co oznacza, że na początku otrzymujesz niedokładny negatywny sygnał i musisz przez to przetrwać. Jest niezliczona ilość historii ludzi, którzy zostali wypchnięci z firm inwestycyjnych, nie wtedy, gdy decyzja lub "zakład" okazał się błędny, ale gdy ich partnerzy stracili wiarę w tę liminalną przestrzeń między decyzjami a wynikami. Często zdarza się, że partnerzy rozumieją tezę na wysokim poziomie lub ufają osobie na tyle, aby pozwolić jej na działanie, ale w końcu cierpliwość się kończy, niepokój rośnie, a ludzie odpuszczają. Uważam, że dzieje się tak, ponieważ wierzenie w kogoś w czasie niepewności jest poznawczo kosztowne. Wymaga od nas trzymania wiary i wątpliwości w tej samej ręce, a wielu z nas nie jest przystosowanych do takiego długotrwałego dysonansu. Z jakiegoś powodu często udzielam rad zawodowych inwestorom w średnim wieku. Jedna rzecz, którą im mówię, w czasie masowej migracji talentów w inwestowaniu, to to, że długoterminowa wiara i zaufanie są rażąco niedoceniane. Praca z ludźmi, którzy wierzą w ciebie niezależnie od danych i zmienności w średnim okresie, jest jedną z najrzadszych rzeczy na świecie. Nie chcemy ludzi, którzy ignorują dane, to nas nie czyni lepszymi, ale chcemy ludzi, którzy wierzą w to, dlaczego podejmujemy szereg decyzji, a nie tylko w to, że je podejmujemy, i mają pragnienie, aby pomóc nam nieustannie podejmować lepsze decyzje. Prawdziwa wiara brzmi: "Myślę, że widzisz coś, i jestem gotów być niewygodny, podczas gdy dowiemy się, czy masz rację." Objawia się to na kilka sposobów. Niezłomna Wiara w Tezę W Compound mamy powiedzenie, że w pewnych obszarach "chętnie stracimy pieniądze na ___, aż w końcu zarobimy na ___." Dla niektórych brzmi to lekkomyślnie, ale w rzeczywistości jest to stwierdzenie o wierze. Oznacza to, że wykonaliśmy pracę, aby zbudować przekonanie w coś tak głęboko, że krótkoterminowa zmienność lub brak postępu tego nie zniszczy. Alternatywą jest porzucenie dobrych pomysłów, ponieważ nie zadziałały w twoim najbardziej optymistycznym harmonogramie. Jako ktoś, kto bardzo dba o dane wejściowe do inwestowania, odczuwam maksymalny ból, gdy to robię. Wiara w Asymetrię Są pewne pomysły, które zasługują na wiarę i zaufanie z powodu leżącego u ich podstaw przekonania, że są warte możliwej przyszłości, którą reprezentują. To pytanie "co jeśli to zadziała?" powtarza się w kółko. Mieliśmy LP, którzy pytali, dlaczego inwestujemy w biotechnologię, gdy szersza obietnica TechBio się nie zmaterializowała, lub w kryptowaluty, gdy bitcoin i stablecoiny są jedynymi rzeczami, które przetrwały dekadę oszustw (lub ogólnie technologię frontier przez pierwsze 5 lat istnienia naszej firmy). Nasza odpowiedź jest prosta: wierzymy, że to jedne z najbardziej *potencjalnie ważnych* obszarów zmiany na świecie, a jeśli zadziałają, Compound konkretnie uchwyci wiele wartości inwestując w nie. W wielu firmach ten rodzaj wiary nie przetrwa spadków w całym partnerstwie. Formują się frakcje, ludzie są wypychani, a teza zostaje porzucona, ponieważ nie zmaterializowała się wystarczająco szybko. "Kiedy chcesz wiedzieć, jak rzeczy naprawdę działają, studiuj je, gdy się rozpadają." Wiara w Ludzi Ta sama logika, która dotyczy tez, dotyczy ludzi. Nie wierzysz w osobę, ponieważ myślisz, że zawsze będzie miała rację, wierzysz w nią, ponieważ masz nadzieję, że łuk jej osądu skłania się ku dobrym decyzjom, a przez wystarczająco długi horyzont czasowy dobre decyzje znacznie przewyższą złe. Można by to nazwać teorią portfela wiary. W wielu momentach mojej kariery potknąłem się, a w wielu z tych momentów ktoś postanowił mimo to we mnie uwierzyć. W pierwszych dwóch miesiącach w CB Insights prawie zostałem zwolniony (dosłownie Anand (@asanwal), CEO, usiadł ze mną i powiedział: "to nie działa, jak możemy to naprawić?") ponieważ ciągle błędnie pobierałem dane i publikowałem złe liczby w naszych badaniach, które były natychmiast wytykane przez media/zdenerwowanych ludzi. Anand ostatecznie kazał mi i Mattowi (@mlcwong) usiąść obok siebie w naszym małym biurze, aby uczyć się od siebie przez osmozę i pomóc mi zdobyć pewność siebie w tym morzu niestrukturalnych danych. To zadziałało i w szczytowym momencie publikowaliśmy ~12 artykułów każdy tygodniowo, równocześnie prowadząc inne większe inicjatywy badawcze, które pomogły firmie się rozwijać. Najlepsze partnerstwa to te, w których ludzie wierzą w zdolności drugiej osoby, nawet gdy nie mogą w pełni dostrzec tego, co ta osoba widzi, i są gotowi zaufać w metaforyczny mgłę. Chodzi o pamiętanie, że nie jesteśmy wynikiem żadnej pojedynczej decyzji, ale raczej kolażem decyzji i pomysłów, które przez czas wprowadzamy w świat. Koszt Braku Wiary Otrzymanie wiary od kogoś w braku walidacji to rzadki przywilej, który zaczynamy internalizować dopiero wtedy, gdy zaczyna zanikać. Koszt braku wiary jest na początku cichy. Sprawia, że ludzie stają się mniejsi w sposób, którego nie zauważają, kumulując wszelkie istniejące już syndromy oszusta, aż przestaną ufać własnemu osądowi. Ludzie, którzy mogliby być niezwykli, stają się ostrożni, gdy przestają podejmować ryzyko, które prowadzi do wzrostu, ale wymaga, aby ktoś inny przez chwilę miał wiarę. Z czasem kształtuje to całe kariery i firmy, definiowane mniej przez to, co próbowali i w co wierzyli, a bardziej przez to, czego nie zrobili. Miałem szczęście doświadczyć tego rodzaju wiary wielokrotnie w swoim życiu, często wtedy, gdy nie zasługiwałem na nią od ludzi, którzy dostrzegli coś we mnie, gdy wciąż potykałem się przez własne ego, niepewności, niedociągnięcia i zwykłe złe decyzje. Celem dla mnie było być intencjonalnym, aby dać ten sam dar innym. Pamiętać, że ludzie mają sezony, że zawsze będą momenty, kiedy niektórzy ludzie mają więcej przewagi, więcej zasobów, są w lepszym stanie flow, a te sezony cyklują częściej, niż ktokolwiek z nas chciałby przyznać. Niektóre partnerstwa mogą przetrwać dzięki wspólnej intensywności, ale myślę, że znacznie bardziej satysfakcjonujące jest połączenie tej intensywności z umiejętnością wzajemnej pomocy, gdy sezony się zmieniają. Wierzę, że to jedna z najbardziej hojnym rzeczy, jakie możemy zaoferować drugiej osobie i w końcu może to być to, co pozwala na realizację wielkich rzeczy.
i naturalnie @nikillinit dołączył do czatu
42