ten cytat Dostojewskiego to ogromna biała pigułka, jeśli twoje intuicje są statystycznie dojrzałe, btw gdyby on nieustannie pracował jak dobry chłopiec zamiast "leniwie się obijać" i "popełniać błędy", prawdopodobieństwo, że umarłby jako anonimowy normik dziennikarz, wynosiłoby 1 jeśli zwrócisz uwagę, zauważysz, że sukcesy na ogonie zawsze są generowane przez chaotyczne funkcje emergentne... wszystkie oczywiste style gry, które można wypracować, są natychmiast wyceniane w równoległym wszechświecie Elon Musk, który nie wypada co drugi tydzień i nie spędził połowy swojego życia na doomscrollingu, a zamiast tego trzymał się zdrowego harmonogramu pracy i wellness, prawdopodobnie wciąż pracowałby w Toronto w Scotiabank lub coś w tym stylu to, co próbuję powiedzieć, to że niedawno pojawiająca się zgoda, że "zawsze wiesz, jaki jest twój optymalny protokół" i że jedyną rzeczą, która powstrzymuje cię od sukcesu, jest twoja niezdolność do trzymania się go, jest skrajnie niepoprawna... bardziej poprawnym modelem mentalnym jest, jak zwykle, model Lindy -- który mówi, że powinieneś po prostu robić to, co czujesz, a Przeznaczenie nagrodzi cię, jak uzna za stosowne (Przeznaczenie naprawdę nienawidzi optymalizatorów (nie możesz optymalizować dla złożonych funkcji)) to jak Steve Jobs mówiący "człowieku, wyobraź sobie, gdybym poszedł na Stanford zamiast obijać się i ćpać w Indiach... cały ten czas zmarnowany, tsk tsk tsk" mały bracie, pracowałbyś w IBM!!!