Wciąż myślę o tej operacji ICE w Oklahomie, gdzie 91 z 120 nielegalnych imigrantów zatrzymanych na autostradach w jakiś sposób „legalnie” prowadziło pojazdy z licencją CDL. Większość z nich była albo Hindusami, albo Chińczykami. A większość uzyskała swoje licencje CDL w Kalifornii, Nowym Jorku, Pensylwanii lub Illinois. Jak nielegalni imigranci zdobywają licencje CDL, skoro wymagane jest posiadanie numeru ubezpieczenia społecznego lub wizy pracowniczej, aby ją uzyskać? I dlaczego pozwalamy stanom sanktuaryjnym na dalsze ich wydawanie?