Od dłuższego czasu planowałem poddać Tesla Full Self-Driving mocno oczekiwanemu "teście tortur" na lotnisku w Nowym Jorku i dzisiaj w końcu to zrobiłem. Nasz Model X z HW4 na FSD v14.2 zmierzył się z strefami budowy, wąskimi zjazdami i chaotycznym ruchem w JFK (Terminale 1, 4 i 5) oraz LGA (Terminal C). Obserwowanie, jak radzi sobie w tych warunkach, naprawdę pokazuje, jak blisko Tesla jest do jazdy bez nadzoru. Co zostało? Bardziej precyzyjne mapowanie i zaawansowana interpretacja znaków. To powinny być rodzaje przypadków brzegowych, nad którymi Tesla powinna pracować w następnej kolejności. Zobacz szalone momenty o 12:50 i 24:40 i ciesz się jazdą! Pełna wersja 4K jest na moim YouTube (link w bio).