Rządy drukują o 40% więcej pieniędzy, a potem mówią, że inflacja wynosi 7%, to jakby twój małżonek przytył 100 funtów, a potem mówił, że przytył tylko 20. Zmienili sposób obliczania inflacji 47 razy od 1980 roku. Zawsze niższa. Nigdy wyższa. Prawie jakby zarządzali postrzeganiem, a nie mierzyli rzeczywistość. Prawie jakby ta liczba była polityczna, a nie matematyczna.