Kiedy spaceruję po tym mieście „po godzinach”, mój umysł zaczyna wracać do czasów, gdy 25 lat temu byłem strzelcem ulicznym w NYC. Wiele kolorów, wyznań, religii, stylów życia, ciemnych zakamarków i jasnych zakątków. Nie mogę się doczekać, aby naprawdę wyjść na zewnątrz, z aparatem w ręku.