Wciąż myślę o zamieszaniu związanym z rynkami przewidywań podczas rozmowy o wynikach Briana Armstronga. Największa lekcja dla mnie? To potwierdza, że nie jest poważną osobą i brakuje mu osądu. Czy to NAPRAWDĘ jest ktoś, kogo chcesz na czołowej pozycji, gdy nadejdzie kolejny kryzys kryptowalutowy?