LO miała dzisiaj trudny dzień. Nie dostała solówki w grupie uwielbieniowej. Nie ćwiczyła wystarczająco. Jest niesamowicie utalentowana, ale nie pracuje wystarczająco nad tym. Rozmawialiśmy o rzeczywistości, a ona nie była zadowolona z mojej opinii. Tak, podniosłem ją na duchu, ale wykorzystałem też ten czas, aby wyjaśnić znaczenie: 1) nie poddawania się 2) cięższej pracy, traktując to doświadczenie jako motywację 3) życie nie jest łatwe, a odrzucenie jest jego częścią Jest przygnębiona, ale w porządku. To nie była przyjemna rozmowa, ale moim zadaniem jako rodzica jest być obecnym, wspierać ją i być szczerym w sprawach. Jutro jest nowy dzień, będą kolejne przesłuchania i życie toczy się dalej.