naprawdę myślę o tych kontrastujących doktorach z dziedziny ilościowej, którzy rozumieją wiele języków programowania i o tym gościu od nieruchomości, który po prostu bierze maksymalny kredyt, jaki daje mu bank, kupuje kawałek ziemi, siedzi tam i kończy zarabiając więcej $ niż gość od ilościowej, ciesząc się życiem