Wszedłem do windy, odwiedzając przyjaciela w dość zaniedbanej okolicy. Facet wchodzi - wygląda na szalonego - pyta mnie wprost: 'czy wiesz, dlaczego pedofile zawsze przegrywają wyścig?' Mówię, że nie. On mówi: 'zawsze przychodzą trochę z tyłu.' Mówię o tym mojemu przyjacielowi. On mówi, że facet miał wypadek motocyklowy kilka lat temu.