34-letni analityk finansowy Martin Schwartz, który w piekle wojny w Wietnamie wykuł żelazną dyscyplinę, przypadkowo znalazł "Podręcznik Magii T" na wysypisku śmieci, co pozwoliło mu w ciągu trzech miesięcy osiągnąć 57-krotny wzrost. Jednak po stracie 600 tysięcy w jednym dniu podczas krachu giełdowego w 1987 roku ustanowił surową zasadę, a ostatecznie dziewięciokrotnie zdobył tytuł mistrza, wycofując się z 20 milionami w kieszeni. Użył filozofii przetrwania z pola bitwy, aby udowodnić: handel to nie hazard, lecz precyzyjne zabijanie własnej natury.