Zawsze byłem obsesyjnie zainteresowany open source i staram się podchodzić do wszystkiego, co robię, z tym nastawieniem. Mocno wierzę, że rzeczy ujawnione rozwijają się dziesięć razy szybciej niż te trzymane w tajemnicy. Ostatnio myślałem o poświęceniu jednego dnia na otwarte formaty Spaces, zapraszając przypadkowych ludzi i rozmawiając o tym, co tylko chcą. W ten sposób mogę zlecić swoje myśli i dziesięciokrotnie zwiększyć sposób, w jaki przetwarzam pomysły. Czy to przejaw mojej próżności, czy może to być naprawdę interesujące?