Pomoc ubogim stała się moim zdaniem niezwykle niedocenianą kwestią polityczną — zauważ, że odgrywa prawie żadną rolę w toczących się kontrowersjach frakcyjnych wewnątrz Partii Demokratycznej. Dla mnie rosnący przypływ, który naprawdę podnosi wszystkie łodzie, powinien być centralnym celem polityki.